Pora roku:
Menu pionowe i populacja (na samym dole)
POPULACJA: 9
W tym NPC: 3
Wadery (♀): 5
Basiory (♂): 4
Szczenięta: 0
LICZBA ZMARŁYCH WILKÓW: 0
LICZBA PAR: 0
Następne postarzenie: 21-23.02.22
Menu poziome
czwartek, 30 grudnia 2021
Od Scarlett cd. Akosa "Tajemnicza wojna"
Powitajmy Scarlett!
,,Nie możesz wiecznie uciekać przed przeszłością, skoro jesteś jej konsekwencją''
Harbinger oraz Ingreed doczekali się trójki szczeniąt: Seele, Inveth, Hesher, z czego jedno przeżyło.
Seele "chwilę" przed śmiercią spłodził swój pierwszy miot, którego owocem była jedynaczka Indy. Wadera nie wiodła zbyt prostego życia, jednak na jej drodze pojawił się Nicolay, tajemniczy basior z ciekawą historią. Inną sprawą było to, że samiec był pełnym bratem zmarłej Ingreed, babki młodej Indy. Samica urodziła trójkę szczeniąt: waderę Interstellar oraz basiory Nicodem'a i Inverness'a. Droga Inverness'a niezbyt utkwiła rodzinie w pamięci. Wiadomo tylko, że wolał basiorów, a mimo to pewnej wiosny na świat przyszła jego córka Carmen. Wyróżniała się spośród pozostałych szczeniąt, z jej głowy wyrastały dwa rogi. Do tego miała śnieżnobiałe futro i piekielnie czerwone oczy. Od trzeciego roku życia żyła samotnie, parę lat później napotkała niewielkie stado, była zima. Postanowiła się do nich przyłączyć i tam poznała ojca Scarlett. Był ujmującym basiorem z hipnotyzującym, toksycznie zielonym spojrzeniem. Nigdy nikomu nie zdradziła jego imienia. Opuściła watahę kilka miesięcy po urodzeniu szczeniąt. Ponownie przeżyło tylko jedno z nich - nasza bohaterka Scarlett.
- Boi się swoich mocy, więc stara się ograniczyć ich używanie.
POSIADANE PRZEDMIOTY DO UŻYCIA: –
środa, 29 grudnia 2021
Powitajmy Vegara!
,,Zabijanie dla pokoju jest jak puszcznie się dla cnoty.'
- Kontrolowanie ognia i ciepła
- Wchłanianie ognia i ciepła
- Wyczuwanie źródeł ciepła
- Nie czuje bólu oraz jest od niego uzależniony, w zadawaniu sobie oraz innym.
- Jest oddany Frekiemu dozgonnie.
POSIADANE PRZEDMIOTY DO UŻYCIA: –
Z braćmi:
piątek, 24 grudnia 2021
Od Antilii - Quest #2 (Gwiazdka Yule)
niedziela, 5 grudnia 2021
Event Yule
Jul, jul, strålande jul!
Święto Yule zawitało w nasze progi! To czas zimowego przesilenia, czas kiedy pijemy, walczymy i rywalizujemy w nadziei na obfite plony!
Legenda głosi, że w każde święto Yule Fenrir zsyła do naszego świata stado magicznych dzików, by wilki z Mid mogli zapolować i skosztować boskiego mięsa, by te mogły żyć długo i walecznie. Każdy wilk ma okazję złapać tego odyńca a następnie zjeść jego mięso, dzieląc się nim wśród rodziny i bliskich. Dodatkowo inni bogowie również zsyłają nam swoje dary lub nawet potrzebują naszej pomocy, by święto odbyło się bez zakłóceń.
Dołącz do zabawy i niech w te święta nie zabraknie Ci miodu ani rodzinnego ciepła!
Event będzie trwał od 06 grudnia do 31 stycznia.
Są dostępne następujące questy:
- ~ Upolowanie odyńców Fenrira, które są nieuchwytne i cechują się sprytem, tak więc złapanie ich nie będzie polegało jedynie na pościgu i zagryzieniu. Przyjmujesz wyzwanie?
Opis przedmiotu: Podobno ich mięso są wyjątkowo zdrowe oraz dodaje wilkowi siły (na stałe zwiększa jego siłę o 20%). Można na przykład je dać choremu, by ten w jednej chwili wrócił do pełni sił lub wzmocnić najsilniejszego wojownika.
Wymagania: 500 słów.
Nagroda za quest: 250 many, Mięso z odyńca Fenrira (przedmiot do użycia), kamienie szlachetne (przedmiot do ofiary).
- ~ Znalezienie gwiazdki Yule, którą Managarmr próbuje znaleźć przed swoim bratem, Skollem, który również bardzo ją pragnie. Komu ją przekażesz?
Wymagania: 350 słów.
Nagroda za quest: 200 many, nagroda wariantywna: Księżycowy Pył (przedmiot do użycia) oraz perły z Południowego Wybrzeża (przedmiot do ofiary) lub Promień Słońca (przedmiot do użycia) oraz Świetliki z Zakazanego Lasu Djevelskog (przedmiot do ofiary).
- Odszukanie pięciu kamieni runicznych, które pomagają Gramowi utrzymać dusze zmarłych w zaświatach, które zgubił podczas corocznych odwiedzin świata Bogów podczas trwania święta Yule. Bóg zmarłych liczy na Twoją pomoc!
Wymagania: 650 słów.
Nagroda: Mana oraz ofiara potrzebna do odmówienia modlitwy Åndelig.
- Przygotowanie rytuału dziękczynnego dla naszych bogów, którzy hojnie obdarowali nasze tereny zwierzyną oraz czuwają nad naszą pomyślnością. Niestety, ktoś wykrada Ci najcenniejszą i najważniejszą ofiarę. Czy uda Ci się odzyskać przedmiot, nim bogowie odwrócą się przeciw Tobie?
Wymagania: 400 słów.
Nagroda: Składniki oraz mana potrzebna do wybranych modlitw (dostępne: Åndedrett - oddech pod wodą, Tid - widzenie czasu, Sannhet - odczucie prawdy, Fjær - otrzymanie skrzydeł)
Dodatkowy bonus dla nowych członków: w czasie dołączenia do Klanu podczas trwania eventu Święta Yule, za napisanie opowiadania questu #1 otrzymuje się dwa razy większą ilość many oraz losowo wybrany przez Administrację przedmiot do ofiary!
sobota, 4 grudnia 2021
Od Akosa "Tajemnicza Wojna"
Westchnąłem, myśląc kogo dać na patrol przy granicach. Isobel bardzo mi pomaga, podobnie jak Antilia czy Yrsa. Duet Yareena oraz Pandory również bardzo pomagali, na tyle ile byli w stanie. Rogata wadera zachowała zimną krew i stworzyła gruby, ziemisty mur a jej kuzyn tornado, które skutecznie odstraszyło intruzów. Dusjer też zaoferował swoją pomoc, często pomagając naszej jedynej uzdrowicielce lub samotnie przemierzając i badając wybrzeże. Czułem w kościach, że dzisiejsza noc coś przyniesie, dlatego postanowiłem sam udać się na dzisiejszy patrol.
– Co ci jest? – zapytała Isobel zmartwionym wzrokiem. Pomagała mi na spotkaniach, przede wszystkim uwodząc innych basiorów i wadery, po czym wyciągała od nich nowe, nieujawnione wiadomości, które rzucały nowe światło na naszą sytuację.
– Nic… po prostu… – Było tyle rzeczy, które mi doskwierały, że nie wiedziałem od czego zacząć. – Jestem zmęczony… – skwitowałem.
Isobel zmierzyła mnie z góry na dół swoim spojrzeniem. Po chwili prychnęła.
– Nie jesteś zmęczony. – Dramatyczna pauza, żeby mnie dobić. – Coś ukrywasz…
Teraz to ja wysłałem jej swoje spojrzenie. Isobel, pomimo że włada żywiołem dnia, często jest jeszcze chłodniejsza niż najzimniejsza zimowa noc. Znam jednak swoją siostrę.
– A co ja mogę ukrywać? – zapytałem. Ona natomiast patrzyła w dal, gdzie przed chwilą wielka gwiazda ukryła swe oblicze za górami.
– Każdy coś ukrywa… – skwitowała. – Teraz twoja kolej na patrol?
Przytaknąłem.
– Będę na północy – powiedziałem na pożegnanie i zeskoczyłem ze skarpy, po czym zacząłem biec w wyznaczonym przez siebie kierunku. Moja siostra odprowadziła mnie wzrokiem, modląc się w duchu do boga Fenrira, by ten miał mnie w swojej opiece.
Dziwnie się czułem, siedząc na drzewie, ale tam mam lepszy widok na okolicę. Niedaleko szumiał strumyk pod cienką warstwą lodu a zimny wiatr szarpał nagimi gałęziami. Zmieniłem barwę swojej sierści na ciemniejszą, chcąc pozostać niezauważony i rozpocząłem długie czuwanie przy północno-zachodniej granicy. Przez pewną chwilę myślałem, że zasnę, ale nagle usłyszałem trzask gałęzi, który postawił mnie na nogi. Niemal natychmiast znalazłam źródło dźwięku.
To tylko łania… – pomyślałem, pozwalając sobie na chwilę nieuwagi.
To był błąd.
Ktoś zaatakował od tyłu, rzucając się na mnie. Wyczułem jakiś ruch, jednak nim zdążyłem się odwrócić, wróg wisiał na moim grzbiecie. Straciłem równowagę i spadłem z wysokiej gałęzi, wraz z moim oprawcą. Szybko się otrząsneliśmy i zaczęliśmy się szamotać, gryząc lub będąc ugryziony. W pewnym momencie miałem małą przewagę, którą wykorzystałem i rzuciłem przeciwnikiem o pień starego drzewa.
– Kim jesteś?! – zagrzmiałem władczym tonem. Nieznajomy zastygł w bezruchu, pewnie analizując swoją sytuację, po czym wystrzelił przed siebie. Ruszyłem za nim w pościg. Mnie tak łatwo się nie pozbędziesz…
Biegł trwał dość krótko, ponieważ przeciwnik sam zapędził się w kozi róg – trafił do skalistej zatoczki otoczonej wysokimi skałami, które nie sposób było przejść, chyba, że ma się skrzydła… Nie widziałem aby ich miał, ale co do tego nie byłem pewien. Jak i również płci tego osobnika…
– Co tutaj robisz? Dlaczego mnie zaatakowałeś?! – zapytałem, głośno warcząc. – Jesteś jego szpiegiem czy zabójcą? – Podeszłem, zmniejszając dystans między nami. Czekałem na jego ruch.