Ragnarok:
Tamtego dnia nadeszła straszliwa zima Fimbul kiedy człowiecze zło doszło do szczytu. Brat zabił brata, syn nie oszczędził ojca, ludzie zatracili swą godność. Tej straszliwej zimy szalały śnieżyce, zawieje, mróz nieustępliwy zetknął ziemie, rozhulały się ostre wiatry, a słońce nie dawało już ciepła. Ta zima Fimbul trwała trzy lata. Na wschodzie, w żelaznym lesie, lgnęły się szczenięta Fenrira i wilk, który połknie słońce oraz ten który pożre księżyc. Ziemia się trzęsła, drzewa i skały padały i wszystko niszczało. Garm, wilk piekieł zaszczekał głośno w pieczarze, a wtem wszystkie więzy zostały zerwane. Wilk Fenrir wyrwał się w końcu na wolność i postanowił zemścić się na ludzkich bogach wraz z Lokim, olbrzymami i innymi sprzymierzonymi potworami. Gromadzili się Asowie, Odyn wyprowadził swych wojowników z Vallhali, by wzięli udział w bitwie. Thor zabija węża Midgardu, jednak sam po kilku krokach pada na ziemię martwy od jadu potwora. Odyn i Fenrir wciąż się zmagają ze sobą, ale w końcu wilk odnosi zwycięstwo i pożera Odyna. Vidar spieszy pomścić ojca i stawia stopy na dolnej szczęce Fenrira, chwyta za szczęki wilka i rozdziera mu paszczę, aż go rozrywa. Loki toczy bój z Heimdallem, zabijają się nawzajem i obaj padają na ziemię. W ten sposób giną wszyscy bogowie a świat zostaje zniszczony.
Nowy świat:
Ocean podniósł się do takiego poziomu, że pod jego falami zginęło drzewo świata Yggdrasil, a z jego głębi wynurzył się nowy świat - Middelhavet, to tutaj mieszkamy. Z pozostałości starego drzewa, dano początek nowej rasie ludzi, zwierząt i bogów - tym razem potomków zmartwychwstałego Fenrira. Pierwsi potomkowie Fenrira byli potężni na wzgląd, że w ich żyłach pływała krew bożka. Założenie klanu nie było łatwe, panował w nim ogólny chaos praktycznie każdy robił to na co miał ochotę. Dopiero z czasem jeden z samców, nazywał się Birger zaczął wprowadzać zmiany. Pierwsze co stworzył to hierarchia, każdy z wilków miał znać swoje miejsce, szanować tych co są od niego silniejsi. Kiedy alfa odszedł jego miejsce zajął najstarszy syn Gorm. Nowe pokolenie Gorm'a otworzyło klanowi możliwości na dalsze rozwijanie się. To właśnie on wprowadził nauczanie o wierze, bogach, powstaniu nowego świata. Następnym przywódcą był Halfdan. Jego pokolenie z kolei wniosło do watahy coś zupełnie nowego, a mianowicie umiejętność władania nad żywiołami. To był bardzo długi i męczący proces, Afla zachodził w głowę jak to możliwe, że maja podobne moce względem bogów. Wtedy też go oświeciło, był on przecież pra wnukiem samego Fenrira. I w jego żyłach płynęła krew boga, młody przywódca zaczął szkolić się aby władać żywiołem jeszcze lepiej. W czasie wolnym pomagał swojemu klanowi odkryć zdolności, wszyscy byli poddawani różnym testom i próbom. Dzięki temu zostało odkryte kilka żywiołów. Woda, Ogień, Ziemia, Powietrze, Energia, Lód, Noc i Dzień. Z żywiołem Dnia lub Nocy rodzili się tylko członkowie najstarszego rodu Alf. Samiec od razu zobaczył potencjał w jednym ze swoich synów. Nazwał go Arne, to on miał przejąć klan kiedy jego zabraknie już na tym świecie.
Nowe początki:
Czas mijał, a pokolenia wilków rozrastały się w najlepsze. Po setkach lat w końcu powoli przychodził czas na Akosa - naszego obecnego przywódcę. Wszyscy przygotowywali się do hucznego ślubu, mającego połączyć dwie duże watahy.
Lecz wtedy stała się tragedia, na zawsze zapisująca się w historie naszego Klanu. Jedna z córek Alf Iossa zaginęła, rozpoczęły się poszukiwania. Akos udał się na południe, na tereny niebezpieczne blisko ludzkich siedlisk, kierowany swego rodzaju przeczuciem. Wtedy ją znalazł. W kałuży jej własnej krwi. Z jej boku wystawały zaostrzone kije, dziurawiące ciało jego młodszej siostry. W tamtym momencie w młodym, przyszłym przywódcy coś pękło i ruszył wprost na ludzką wioskę. Zanim ruszył do ataku, znalazł woń zabójcy Iossy. Postanowił zabić jego, jego rodzinę i każdego kto stanie na jego drodze. Tak więc zrobił. Łowcy zadał smiertelny cios, mierząc w gardło. Jego samice oraz młode rozszarpał, a kilka postronnych ludzi mocno pogryzł w tors i kończyny. Lecz mocno oberwał. Udało mu się uciec, lecz po przebiegnięciu kilku kilometrów w nieznanym mu kierunku upadł i zasnął. Niestety jego czyn rozwścieczył ludzi, postanowili odnaleźć miejscową watahę wilków i wybić do cna. Mimo, że mieliśmy przewagę przewagę liczebną oraz byliśmy na swoim terenie, polegliśmy. Ludzie posiadali żelazną broń i kawał drewna chroniące te dzikie istoty przed nami. Podpalili las, chcąc byśmy ginęli w męczarniach. Podobno kilku wilkom udało się uciec wraz ze szczeniętami, lecz większość poległa w walce, podobnie jak alfy. Po bujnym buszu zostały jedynie zgliszcza, a wszędzie wokół martwe, zimne ciała pobratymców. Basiorów, wader i szczeniąt, bez wyjątku. Z całego klanu zostali tylko Akos i Isobel.
Gdy Akos wyleczył swe rany na tyle, by być wstanie samodzielnie chodzić, wyruszyli w podróż. Po pewnym czasie trafili na tereny, na których nie mieszkał żaden wilk. Były one na tyle urodziwe, że wraz z Isobel postanowili się osiedlić. Z czasem zaczęły się pojawiać wilki, szukając tymczasowego schronienia lub nowego domu, w którym założą swoje rodziny. Wtedy postanowili ogłosić, że na owych terenach zamieszkały wilki z Klanu Wilczej Paszczy.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz